
Zieleniec – Orlica – Masarykova Chata
Zieleniec to nie tylko zima
Większości z nas Zieleniec (województwo dolnośląskie, powiat kłodzki, gmina Duszniki – Zdrój), położony malowniczo w Górach Orlickich na granicy z Czechami, kojarzy się jedynie ze sportami zimowymi – narty, snowboard, śnieg i sanki – a tu niespodzianka, na Zieleńcu latem też jest co robić. Zdecydowanie jest to ciągle rozwijająca się miejscowość górska, w której prym wiedzie baza noclegowa oraz gastronomiczna. W czasie zimowym główną rolę odgrywają tutaj stoki narciarskie, które są oblegane przez miłośników szaleństw na śniegu. A w lecie miłośnicy górskich wędrówek znajdą w tym miejscu kilka interesujących szlaków. Jeden z nich postanowiłam dzisiaj z Wami przejść.
Dojeżdżając do Zieleńca nie mamy problemu z zaparkowaniem samochodu, gdyż jest tutaj sporo parkingów. W sezonie zimowym byłyby zapewne zapełnione po brzegi, ale dzisiaj nie musimy się o to martwić. Ważne żeby zostawić samochód blisko punktu, którym jest Kamień Rübartscha (920 m n.p.m.), ponieważ tutaj szlakiem zielonym rozpoczynamy wędrówkę. Ów kamień wraz z tablicą pamiątkową został postawiony na cześć piwowara Heinricha Rübartscha, który był prekursorem narciarstwa i turystyki w rejonie Orlicy oraz Zieleńca.
Szlak zielony prowadzi nas szeroką ścieżką szutrową przez las. Po prawej stronie towarzyszy nam wyłaniająca się panorama górska na Góry Bystrzyckie. Z racji rozpoczęcia sezonu grzybowego na trasie możemy spotkać gatunki jadalne i niejadalne oraz piękne motyle. Trasa jest prosta, wiedzie lekko pod górkę, przez co wędrówka jest przyjemnym spacerkiem.
Orlica 1084 m n.p.m.
Dochodzimy do skrzyżowania, gdzie wybieramy szlak czerwony. Szczyt, po którym spacerujemy jest szczytem granicznym, dlatego niech nas nie zdziwi, że kolejne nazwy na drogowskazach są w języku czeskim. Aby dojść do szczytu Orlicy ( czeskie Vrchmezi 1084 m n.p.m.) musimy ostro skręcić w lewo obok miejsca na odpoczynek i dosłownie sekundę wspinać się po wydeptanej ścieżce. Szczyt Orlicy zaznaczony jest trójmiarowym, trójkątnym pomnikiem. Jest to najwyższy szczyt polskiej części Gór Orlickich i Sudetów Środkowych, sam wierzchołek góry leży po stronie czeskiej.
Wspomniany pomnik został odsłonięty na szczycie w dniu 21 września 2012 roku. Upamiętnia on pobyt na górze w 1800 roku Johna Quincy Adamsa (późniejszego prezydenta USA), w 1779 roku cesarza Józefa II oraz w roku 1826 Fryderyka Chopina. Kiedyś w tym miejscy znajdowała się platforma widokowa, która niestety nie przetrwała. Ale nie martwcie się, gdy odejdziemy kawałek od pomnika zauważymy nowo powstającą wieżę widokową, z której będziemy mogli podziwiać krajobrazy pobliskich gór.
Prameniste Reky Bele
Wracamy z powrotem na szlak czerwony tą samą drogą, którą wchodziliśmy na Orlicę by już po kilku sekundach znaleźć się przy ławce, z której mamy kolejny piękny widok. Dalsza część wyprawy dalej przebiega po ścieżce leśnej, wśród drzew głównie iglastych. Dochodzimy do miejsca Prameniste Reky Bele, gdzie swoje źródło ma rzeka Bela, która jest największym dopływem Divoke Orlice.
Polomsky Kopec (1050 m n.p.m.) i Polomske Sedlo (1010 m n.p.m.)
Dalsza część trasy nadal prowadzi nas przez ścieżkę leśną, po której idzie się bardzo przyjemnie, gdy otaczają nas masywne drzewa, dające trochę cienia. Akurat tego dnia zapowiadano burzę, ale póki co spacer mimo duchoty, udaje się przejść bez stresu, że zaraz będziemy musieli uciekać. Dochodzimy do kolejnego miejsca, którym jest Polomsky Kopec (1050 m n.p.m.), z którego możemy podziwiać widok na otaczające nas góry. Niestety dzisiaj mimo pogody widoczność nie zachwyca. Kolejnym miejscem, do którego docieramy jest Polomske Sedlo (1010 m n.p.m.), gdzie nadal pozostajemy na szlaku czerwonym. Idąc szeroką szutrową drogą, która jest prosta możemy podziwiać okoliczną zieleń, kwiaty rosnące przy ścieżce i po prostu o niczym nie myśleć bądź trenować trening uważności. Polega on na dokładnym skupieniu się na danej rzeczy, np. roślinie – jej kolorze, kształcie, zapachu. Myślimy tylko o tym, koncentrujemy na tym całą naszą uwagę. Gdy już spróbujecie to przekonacie się jakie jest to relaksujące.
Dochodzimy do miejsca Bukacka (981 m n.p.m.), jest to teren rezerwatu, gdzie króluje buczyna, świerk, klon oraz jawor. Rezerwat ten nazywany jest ogrodem botanicznym Gór Orlickich ze względu na różnorodność gatunków roślin, jakie się tutaj znajdują.
Schronisko Masarykova Chata
Od rezerwatu do szlaku czerwonego dochodzi również zielony, który przez gęsty las zaprowadzi nas na szczyt Serlich (1014 m n.p.m.), gdzie znajduje się schronisko Masarykova Chata, które powstało w latach 1924 – 1925. Natomiast 8 września 1935 roku odsłonięto przy schronisku popiersie Tomasa Masaryka, który był pierwszym prezydentem Czechosłowacji. Sam szczyt leży na europejskim dziale wodnym pomiędzy zlewiskiem Morza Północnego i Morza Bałtyckiego. Roztacza się stąd przepiękna panorama, z której widać między innymi Góry Bystrzyckie, Góry Stołowe czy Masyw Śnieżnika.
Jeśli chodzi o samo schronisko muszę Wam zdradzić, że jeżeli chcielibyście coś w nim zakupić to jest tutaj dosyć drogo i zdecydowanie najbardziej opłaca się płacić kartą, nie gotówką w złotówkach. Można w tym miejscu odpocząć po wyprawie, czy to w samym schronisku, czy tak jak ja na łące rozkoszując się pięknem gór, które nas otaczają. Mogłabym tam siedzieć i pół dnia, ale niestety z oddali słychać pierwsze grzmoty, a to znak, że czas wracać.
Stok może pomóc w skróceniu zejścia
Powrót można przejść na dwa sposoby: albo szlakiem niebieskim zejść do Zieleńca, ale to w moim przypadku łączyło się z koniecznością przejścia przez całą miejscowość by dotrzeć do auta, albo zejść po prostu na skróty stokiem. Wybrałam tą opcję ze względu na zbliżającą się burzę i wcale nie żałowałam ponieważ widoki były przecudowne. Można tym skrótem podziwiać całą panoramę samego Zieleńca, jak i okolicznych, otaczających go gór. Osobiście nie jeżdżę na nartach, a tak miałam okazję zobaczyć jak to jest na stoku 🙂
Cała trasa miała około 9 km, zajęła mi mniej więcej 4 godziny z uwzględnieniem dłuższego odpoczynku przy schronisku. Samą wędrówkę mogę śmiało nazwać spacerkiem, każdy sobie tutaj poradzi, trasa jest też odpowiednia by wybrać się na nią z dziećmi. Zielony las, widoki oraz kilka faktów z historii sprawia, że jest to bardzo przyjemne miejsce na odpoczynek i naładowanie akumulatorów. Doskonale ta propozycja sprawdzi się dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z górami albo rozpoczynają sezon i chcą się po prostu rozgrzać. Od napotkanych wędrowców dowiedziałam się, że warto tutaj również się wybrać o każdej porze roku, aby móc podziwiać jak pięknie przyroda się zmienia.
P.S. Tego dnia nie spadła ani jedna kropla deszczu 🙂

Wielka Sowa po mojemu
Może Ci się spodobać

Gniewoszów i leśne niespodzianki
7 maja 2020
Niesamowite Góry Stołowe
15 czerwca 2020
komentarzy 28
Bookendorfina Izabela Pycio
Przyznam, że nabrałam chęci na wędrówkę w takiej niezwykłej scenerii, może uda się jeszcze w te wakacje nasycić wzrok tak pięknymi krajobrazami. 🙂
szlakzaszlakiem
Polecam gorąco, miejsce nie dość, że piękne to w dodatku panuje tutaj spokój. Można odpocząć i zregenerować siły.
Agaman
Widzac te wszystkie zdjecia az dziwiw sie,ze jeszcze siw niw spakowalam i nie pojechalam.
Agnieszka
Co za piękne widoki, aż chce się wybrać na jakąś wycieczkę!
szlakzaszlakiem
Wystarczy tylko spakować plecak i … w drogę 🙂
Radosna - Książki jak narkotyk
Bardzo urokliwa trasa, aż samemu chce się na nią wybrać. Fajnie, że jest dla każdego, nawet dzieci.
Aneta
Byliśmy kilka razy w Zieleńcu i bardzo nam się podobało. To magiczna kraina, którą warto poznać. Piękne zdjęcia przywróciły moje wspomnienia. Dziękuję za tę podróż. 💚
szlakzaszlakiem
Bardzo mi miło, że mogłam towarzyszyć Tobie w wirtualnej wycieczce. Cieszę się, że przywołałam u Ciebie pozytywne wspomnienia.
krystynabozenna
Fajnie jest mieszkać w górach, piękne krajobrazy,
ale my mieszkamy nad wodą i też ją kochamy 🙂
szlakzaszlakiem
Też uwielbiam wodę, tym bardziej, że mąż jest zapalonym wędkarzem 🙂
krystynabozenna
A my żeglujemy, a że wychowani jesteśmy nad wodą, to tak jak górale kochają góry 🙂
Olga
Oglądając takie widoki coraz mocniej tesknie za ojczyzną!
szlakzaszlakiem
Na szczęście w dobie Internetu można troszkę tęsknotę zmniejszyć podziwiając nawet przez monitor piękne widoki 🙂
Olka
Na przełomie maja i czerwca spędziłam prawie 3 tygodnie na Ziemi Kłodzkiej. Głównie plątałam się po Górach Stołowych oraz Masywie Śnieżnika. A przez Zieleniec jedynie przejeżdżałam samochodem. Natomiast jego okolice są bardzo malownicze i widzę, że pod kątem pieszych wędrówek również jest tam super. Więc jest kolejny powód, by jeszcze wrócić w tamte strony. 🙂
szlakzaszlakiem
Cała Kotlina Kłodzka ma coś w sobie i zdecydowanie ciężko byłoby wskazać jedno, konkretne miejsce, które jest najbardziej piękne. Zapraszam do dalszego odkrywania tych niesamowitych rejonów 🙂
Piotrek (Muzyka na kółkach)
Muszę przyznać, iż nie słyszałem o tym miejscu, jednak przyznam, że patrząc na te super zdjęcia bardzo mi się podoba te miejsce 🙂
Pozdrawiam
Piotrek
szlakzaszlakiem
Dziękuję za komentarz. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zaprosić na tereny Kotliny Kłodzkiej 🙂 Miłego dnia 🙂
Krystyna
I znowu nacieszyłam oko pięknymi zdjęciami gór, a Szlak zielony naprawdę na Twoich zdjęciach jest zielony 🙂
szlakzaszlakiem
Bardzo dziękuję i cieszę się, że podobała się Tobie prezentowana trasa.
Edyta
Jak zawsze pokazujecie nie tylko piękne zakątki waszych stron ale dodatkowo trasy krok po kroku. Następnym razem zamim pojadę w te kierunki – wydrukuje wasze wpisy. ;epiej niz w przewodniku
Aleksandra
Malownicze tereny 🙂 Już nie mogę się doczekać, by znów ruszyć na szlak 😀
szlakzaszlakiem
To prawda. Mam tak samo, a za oknami śnieg. Może i jest piękny, ale nie lubię wędrować, gdy jest go po kolana.
Karolina z Rudeiczarne.pl
Wiele miejsc kojarzy się jedynie z jedną porą roku i jednym zajęciem, jak np. narty. A prawda jest taka, że każde miejsce warto zobaczyć o każdej porze roku – o każdej porze inne, zapewnia inne atrakcje, które są warte zobaczenia i spróbowania 🙂
szlakzaszlakiem
Bardzo dobrze to ujęłaś. Zapewne gdy wrócę tam w śniegu będzie zupełnie inaczej. Mam taki plan, oby tylko udało się go zrealizować.
Marcin
Ziemia Kłodzka i okolice to jedno z moich ulubionych miejsc. Wracamy tam kilka razy w roku, ale muszę przyznać, że w Górach Orlickich nie byłem od lat. Na wiosnę bliźniaki skończą 4 latka, więc to trasa w sam raz dla nich.
Jak wspaniale obejrzeć zdjęcia z letniej wędrówki, gdy za oknem szarówka!
Nie wiedziałem, że na Orlicy powstaje wieża. Wiesz może kiedy będzie otwarta?
szlakzaszlakiem
Z tego co mi wiadomo termin zakończenia prac upłynął wczoraj, czyli 30.11.2020 r. Myślę, że lada dzień pojawią się informacje o otwarciu, ale na przyszły wiosenno – letni sezon na pewno będzie już dostępna. Trasa ta zdecydowanie nada się na wycieczkę z dziećmi. Na pewno Wam się spodoba.
Wierzchu
Super zdjęcia, widać aura dopisała! 🙂
Co do Orlicy to wieża widokowa już ukończona, polecam zajrzeć – widoki z góry robią wrażenie! 🙂
szlakzaszlakiem
Wiem, wiem 🙂 Mam zamiar się wybrać jeszcze teraz, kiedy jest tam trochę śniegu.